jego ulubione, kukurydziane....
u nas jest bardzo nie ciekawie ja chora, bark mnie boli nadal, Daniel chory - ponoć grypa jakaś panuje no to wiadomo jak to Daniel wszystko łapie, gorączkujemy oboje, płaczliwe i nie przespane noce. Jutro ma kontrolę ale poprawy nie ma. Mój biedaczek. ;-( Mam do pozałatwiana kilka spraw a nie jestem w stanie, eh... co za choróbsko.
Użytkownik ojeejj
wyłączył komentowanie na swoim fotoblogu.