O i tak.

Troszkę się nazbierało ale spokojnie, to chyba półroczne. I to zawsze we dwóch czy trzech.
Ludzie, żygam tą szkołą. Jak ja mam jej dość to ani sobie nie wyobrażacie, mam już kurwa tak serdecznie dosć że matko Cie boska, tak samo jak mieszkania z dziadkami. Oczami, uszami, nosem, kurwa dupą mi to wychodzi całkowicie. Nie chodzicie do szkoły, nie uczycie się, jesteście bandą debili, nie zdacie matury. I chuj.
Czy każdemu nauczycielowi tak naprawdę zależy na tym byśmy wszysc zdali maturę ? Szczerze to wątpie w to... Podoba mi się postawa Pana Sitka który stwierdził że on może uczyć nawet same, gołe ściany byle by mu płacili, tyle go interesuje i myślę że każdego tylko tyle interesuje tylko żaden się nie przyzna. Lepiej jest udawać...
Hmmm, że nie chodzę do szkoły... No zdarza się, nie powiem że nie ale czy Wy też jesteście bez winy ? Gdybym miał normalne "warunki"... Gdzie na świecie normalny 19latek musi się pytać o pozwolenie na wyjscie później niż 22, i jeśli więcej niż raz na miesiąc to źle... Nie mogę czytać swoich książek normalnie tylko po nocach bo nie tym mam się interesować, nie mogę słuchać muzyki inaczej niż na słuchawkach bo to szatany, nie mogłem mieć kotka przez 4 lata wstecz bo nie bede umiał się nim zająć, nie mogę się spotykać ze znajomymi bo powinnienem się uczyć, Moja Kicia nie może do mnie przyjść normalnie bo nie pora na dziewczyny i zaraz bede miał dziecko, całe kurwa mać życie słyszę tylko jacy to inni są cudowni, uczą się, służą do mszy, należą do zespołu ludowego itp...
TO CHUJ ŻE potrafią się upić 3-4 razy w tygodniu tak że na drugi dzien nie wiedzą co sie działo, żygają na stojąco nawet się nie pochylająć żeby się nie upierdolić no ale cóż. A w szkole mam dość udawanej życzliwośći, jak wchodze w te pieprzone mury, to mi się zbiera na żygi, po prostu na żygi, ledwo się powstrzymuję, widząć tych ludzi których nie mogę strawić, no KURWA MAĆ ! Ile jeszcze ? Ile jeszcze mam tak żyć że mogę teoretycznie wszystko a praktycznie nic ? Udawać że wszystko jest ok, uśmiechać się do każdego a w środku krzyczeć i płakać. Nigdzie kurwa, nigdzie... nie czuje się tak osaczony i samotny jak we własnym domu... Teraz już nawet nie mam jak dobrze się poczuć w aucie... Bo go nie ma. Poza tą pierdoloną szkołą i warunkami w domu to jest dobrze, nawet bardzo. W niedziele urodziny, Lutek śpi mi na kolanach.
I jeśli się dogadam z administracją to końcem czerwca, zapraszam wszystkich do " Game-Over " ;D Pierwszego w Rzeszowie salonu gier wideo, punktu napraw konsol, skupu konsol, wypożyczalni gier wideo i kafejki internetowej na 3 Maja, a jak z nimi się nie dogadam to Zamkowa 9. Zdrówko.

KOCHAM CIE MALUTKA ! :*