Never Ever Or Do It Always.

Jak to ktoś powiedział:

Nastały niespokojne czasy.
Podpisuję się pod tym wszystkimi kończynami.

Czas na refleksje, przemyślenia, zmiany.

Dlaczego jesień? Przeciez to tak nostalgiczny okres.

Wystarczy cieły kocyk, kubek gorącej herbaty z cytryną i można spokojnie zrobić bilans minionego roku.

Bylo szalenie niebezpiecznie.

Nieraz musiałam nadstawiać głowę.

Nie pierwszy i nie ostatni raz odniosłam wiele porażek, ale i wiele zwycięstw.

Znalazłam w sobie motywację do dokończenia niektórych kwestii.
Mimo, że miałam momenty poważnego zwątpienia- nie poddałam się i mierzyłam wysoko.

I teraz mogę pójść dalej.

Tylko, że tym razem mam ochotę biec.

Muszę też zmienić podejście do paru rzeczy.

Nawet nie spodziewałam się, że tak będą na mnie działały niektóre z nich.

Hmmm i tutaj sprawdza się jedno ze zdań, który mi ktoś kiedyś powiedział : nie interesuj się innymi, bo przy najbliższej okazji naplują Ci w twarz i będą próbowali obrócic wszystkie słowa przeciwko Tobie.

Haha, że też taki gniot jak ty mi to uświadomił- jednak na coś się przydajesz z tym swoim  psioczeniem na blożku mała :)


Odliczam dni i czekam tylko na Haloween oraz Bakę.

Te dwa terminy pozwolą mi odżyć i spotkać się z ludźmi- zarówno tymi za którymi tęsknię i tymi, których nigdy wcześniej nie widziałam.


Mam dla was radę- nie pozwólcie nikomu podcinać wam skrzydeł. Jeśli chcecie być szczęśliwi musicie przede wszystkim spojrzeć na to co Wam i najbliższej wam osobie przyniesie szczęście. Życie w impasie nic dobrego nie przyniesie. Zostawcie sentymenty, wspomnienia, które trzymają was w miejscu. Wybijcie się do przodu nie zważając na przeszłość, która bardzo lubi się za nami ciągnąć. Czasem trzeba powiedzieć stanowcze : nie! To pomoże sprowadzić życie na właściwy tor i sprawi, że każda sekunda będzie Was przybliżać do zaznania odrobiny szczęścia. A o to w życiu chodzi prawda? By brać z niego to co najlepsze i wyciskać je jak cytrynę do samego końca.

Idąc tym torem mobilizacji czas na poważne obrócenie rzeczywistości do góry nogami.
Choćbym miała poruszyć cały kosmos zmienię impas w przyjemne życie.

W końcu robić to na co zbieram się od lat- to dopiero jest szczęście.




Listopadowe liście opadną także z drzew przeszłości.