Czyste szczęście, wielka łapa, pijane oczka czyli rok 2012
Dobre czasy.
2 tygodnie bez szkoły wniosły jedno wielkie NIC co dało się zauważyć już na pierwszej lekcji (pozdrowienia dla Buni<3)
Niespodziewany wyjazd do Burowa na zawody zdecydowanie zajebisty pomijając życie w brudzie przez 2 dni i brak sposobu na doczyszczenie butów :c
No cóż, nie można mieć wszystkiego
http://www.youtube.com/watch?v=31ZaExh8Dtk
YO.