Bo chodzi o to, żeby nie wpaść w błoto . . .
Wypad na rowery z Anią zaliczamy do udanych.
Wizyta na Starym,składanie matrymonialnych ofert Jaśkowi : D
"Nudzi Ci się . . . ?
Jesteś chętny. . . ?
I chcesz wyjść . . .?"
:D
Później obgadywanie niektórych w towarzystwie sympatycznej pani L.
Powrót na wieś.
Kamp przed gg.
Kuamcuh <3
Oooo.oooO