Kocham go tak bardzo, że choćby przyszło mi stracić wszystko i tak wybrałabym jego!
Paskudne śnią mi się sny, śnią mi sie takie realne
a jak się budzę to mam łzy w oczach i myśle "boże co ja głupia zrobiłam"
ale dopiero po paru chwilach dochodzi do mnie że to tylko głupi sen
o którym trzeba szybko zapomnieć, ale w moim przypadku to trudne
Mam zjechaną psychikę czuje to, jestem słaba jak chyba nikt
nie potrafie nic zrobić aby było dobrze, źle ze mną naprawdę źle
na codzień się uśmiecham ale w sercu jest sam smutek
i tak naprawdę nie wiem o co chodzi
Maciek wczoraj mówi " powiedź mi do jasnej cholery co Ci jest!"
ale ja nie potrafiłam mu odpowiedzieć, nie wiedziałam jak mam mu to
powiedzieć w słowach
jestem zniszczona, tak naprawdę nie wiem co sie ze mną dzieje
nie umiem się już cieszyć jak kiedyś, potrzebuje psychiatry
potrzebuje dorosłej rady
potrzebuje wysłuchania, ale nie oceniania oraz nie słów " będzie dobrze"
potrzebuje rady na lepszą mnie, sama sobie nie poradzę
wieczorami leżąc mam łzy w oczach, mam ochote tak bardzo płakać
boże co się ze mną dzieje, nigdy taka nie byłam
mam milion myśli na sekunde
nie poradzę sobie w dorosłym życiu, jestem za słaba