Lecę dzisiaj do pracy na 10.oo
jeszcze jutro mam wolne, a później ruura od piątku do wtorku po 13-14 godzin
i od czwartku do niedzieli tak samo, z jednej strony się cieszę bo będzie duużo kasy
ale z drugiej nie wiem czy wytrzymam, bo jest ze mną coś nie tak i coraz bardziej się boje ;c
Wczoraj zamówił mi Pysiek kolejny obiektyw, cieszę się jak głupia bo od baardzo dawna chciałam go mieć, oraz myśle że raczej na 100% kupie od @canonik kolejny obiektyw, jak go będę miała może wystartuje w gminnym konkursie! kto to wie :D
Ale ten czas leci szybko, dziś już środa, za pare dni zacznie się szkoła
na mieście znów zrobi się tłoczno od uczniów, później październik studenci wrócą na uczelnie później listopad, wszystkich świętych, uwielbiam ten dzień, jest taki rodzinny i czuje jak wszyscy razem jesteśmy blisko, później grudzień, ten miesiąc uwielbiam najbardziej, mikołajki w gronie rodzinnym, święta sylwester, ajj ten miesiąc będzie magiczny ponieważ pierwszy taki prawdziwy z moim Pysiem, tamte święta niestety spędziliśmy oddzielnie i strasznie było mi smutno z tego powodu, ale teraz będzie inaczej oj inaczej! <3
Jestem szczęśliwa, Kocham Cię Skaarbie ;*