Dziś już tak smutno i cicho ;c
***
Była już dorosłą kobietą, wszystko było piękne jak wymarzyła sobie w dzieciństwie
miała tą swoją wielką miłość, wszystko było piękne aż do czasu ...
" Szłam sobie w wiosenne popołudnie na zakupy, w ten dzień miałam wolne od pracy
przechodziłam obok restauracji do której nigdy jeszcze nie zaprosił mnie mój ukochany
pomyślałam może tam chce mi się oświadczyć .. kroczyłam dalej obojętnie, aż
wzrok sam mnie pokierował na stoliczek dla dwóch osób, gdzie pośrodku niego
paliła się malutka lampka, a przy tym stoliczku siedział mój ukochany z jakąś kobietą trzymając ją za ręke
stanełam jak wryta, przecież to jest mój mężczyzna który przyrzekał mi miłość aż pogrób
serce waliło mi, ręce zaczeły się pocić i trząść, oczy miałam jak ze szkła, stałam tak może minute
gdy postanowiłam tam wejść i zrobić mu awanture, już łapałam za klamke, gdy nagle poczułam że
ktoś mnie łapie za ramie, odwróciłam się i zamarłam
to była moja przyjaciółka z dzieciństwa z którą pokłóciłam się o błahostke i żadne z nas
nie miało odwagi aby wyciągnać ręke na zgode, mineło dokładnie 10lat jak z nią nie rozmawiałam
- Po co chcesz tam wejść? zapytała mnie tak poprostu, jakbyśmy zawsze były dobrymi przyjaciółkami
ja stałam jak słup patrząc się w jej duże brązowe oczy wydukałam
- nie nie wiem po co ...
i spuściłam głowe ku ziemi i wtedy poczułam jak łzy spływają mi po policzku, nie wytrzymałam i zaczełam płakać
ona złapała mnie za ręke i powiedziała
- choć, pójdziemy do kawiarenki tuż obok, mamy 10 lat zaległości
lekko się uśmiechneła
mi wcale nie było do śmiechu, jeszcze raz zerknełam w tamten stoliczek, ale ich już nie było
Była piękna pogoda więc usiadłyśmy sobie w ogródku przy kafejce, miły kelner przyniósł nam po herbacie
siedziałyśmy tak chwile patrząc sie na siebie, aż nagle usłyszałam
- wiem że Cię zdradzał, dokładnie rok
nadal na nią patrzyłam, mineło troche zaczym doszło do mnie co ona powiedziała, poczułam jak znów
łzy płyną po moich policzkach
- skąd o tym wiesz? zapytałam nagle, choć sama nie wiem czy chciałam to wiedzieć
- Dokładnie 2 lata temu ta sama kobieta omamiła mojego narzeczonego, było 2 tygodnie przed ślubem
gdy usłyszałam z jego ust - zakochałem się w innej kobiecie!
wtedy cały świat mi się zawalił, widziałam ich potem jeszcze pare razy i doszły mnie słuchy że po paru miesiącach zostawiła
go. Pewnego wieczoru szłam z koleżanką z kina, gdy znów ją zobaczyłam ale wtedy już z innym facetem
rozpoznałam Twojego ukochanego odrazu, chciałam Ci o tym powiedzieć naprawdę bardzo często, ale nie miałam odwagi.
Gdy skończyła ja patrzyłam przed siebie i tylko czułam ból w sercu i łzy które płyną strumieniem
nie wytrzymałam i wybuchłam płaczem ... "
Ciąg dalszy nastąpi!
Odrazu mówie że to moje opowiadanie!
Miłego dnia :)