Ze skrajności podpadam w skrajność..
Leki coraz to silniejsze.. ale czy mi pomagają.. nie do końca.. ale już wiem jak oszukiwać na badaniach, jak oszukiwać w domu i poza domem.. boję się jednak, że granie roli wesołej i zachowującej się normalnie dziewczyny mnie przerośnie i przyniesie odwrotny skutek.. albo będę lepszą aktorką i nie będę sobie radziła sama ze sobą i ze swoim życiem..
Nosa <3
Kocham Mojego M <3