Patrz przed siebie i na dupe sobie spójrz,
Na razie dupa samotna, a jutro na niej któż?
Sama nie wiesz, wolisz szaleć,
Lecz każdego dnia może być Twój ostatni taniec.
Lubisz emocje ?
Nie bądź za łatwa,
Twoja sytuacja to nie dla tonącego tratwa.
Ja paląc od czasu, dar boskiej ziemi,
Wrzucam do grobu swego, mnóstwo kamieni,
Więc nie czas na mnie mimo że mam swoje miejsce,
A jest ono tam gdzie czuje moje serce,
Czyli przy czymś co święte, co pachnie i podnieca,
Tak jak dla ćmy paląca się świeca,
Jak drzewo wrzucone do pieca&
Moje Ciało To Moja Forteca,
Dlatego bronie siebie i w hipokryzji tonę,
Nie zabijam,
nie zabije a w wojsku się szkole,
Będąc żołnierzem,
czuje że nie musze,
Że sam dla Siebie mam rozkaz,
i sam swój los kusze,
Chwile mądrości pochłaniam od wielkiego Pana,
Który daje mi rady i właściwe rozwiązania,
Ofiaruje mi miłość i proste zadania.
Kiedyś byłem inny,
tak zmieniłem się,
to proste,
Ale już teraz nie wpadne w szykującą się chłostę,
Człowiek nie wytrzymuje widać,
musi się ujawnić,
Całe zło,
chciwość i poszukiwanie prawdy,
Kim jesteś,
kojarzysz?
Nie wiesz, nie czaisz,
Masz małe wartości,
jeszcze mniej rozumiesz,
Jesteś tumanem,
mało zrobić umiesz,
Kiedyś tacy sobie bliscy, teraz kijem się nie tkniemy,
Wcześniej tyle gadaliśmy a dziś czuje się jak niemy,
Niedawno Bardzo Was kochałem,
wszędzie się szwendałem,
A w tej chwili co?
Każdy, każdego w dupę rucha, Jak gdyby rzyć zamieniła się w ucha.