~mery oj... masz chyba podobne myśli do mnie... tylko, że ja ostatnio chciałam się bawić w szczęście - traktowałam to jako synonim miłości, chyba nie do końca poprawnie.
:]
~forbiddenzone Bog Ci zaplac dobra kobieto, za przczytanie" bo TY..." widzisz, dowod na to, ze te niedorozwiniete istoty potrafia byc przydatne i zostac wena:)