uhuhuh, wróciłam ;d. tia,też się ciesze , że hoho. ja chcę już jak najdalej stąd ! a dopiero co wróciłam. choć wczoraj odliczałam godziny do wyjazdu. przypomniało mi się wszystko o czym zapomniałam, wróć, nie chciałam pamiętać, a jako że jestem optymistką to myślałam że wszystko się zmieni. owszem, żałosne. nie ma się co oszukiwać, szmata zostanie szmatą. dobra, dobra, zmieńmy temat. w szkole raczej nudzić mi się nie będzie. tzn. milion sprawdzianów oraz kartkówek do nadrobienia, jutro będę zmuszona przepisywać zeszyty i wgl jest tak śłit że mi się chce żygnąć. no ale nie tylko w szkole się nie będę nudzić. co do tej lepszej strony to w poniedziałek za tydzień idę się obciąć, za dwa tygodnie w sobotę będziemy miały pierwszą lekcje tańca, a za trzy tygodnie na lodowisko :d. a jak nie wypali z tym ostatnim to za cztery tygodnie, tyle że jeszcze zbieramy ekipę ;>. a więc przez ten miesiąc nie będę narzekać na nudę . ;d
muszę coś jeszcze zacytować :
- ej mam pytanie.
-noo ?
-a czemu wy nie gadacie gwarą ?
muhahahah. xD tak,tak,tylko my wiemy ocb ; *