...
Płakała w nocy,ale nie jej płacz go zbudził.
Nie był płaczem dla niego,chociaż mógł być o nim.
To był wiatr,dygot szyby,obce sprawom ludzi.
I półprzytomny wstyd,że ona tak się trudzi,
to,co tłumione czyniąc podwójnie tłumionym
przez to,że w nocy płacze.
Nie jej płacz go zbudził .!