Hej Dziewczynki.
Nie było mnie długo, ponieważ jestem, że tak powiem na sporym zakręcie i musze wyjść powoli na prostą.
Pewnie nawet tutaj nikt za mną nie tęknił, ale już się przyzwyczaiłam, że jestem zupełnie obojętna.
No nic gdzieś musze sie wygadać.
Dieta idzie jako tako ale waga stoi w miejscu..ok 60,9kg ;((
Powoli trace zapał, chęci, trace siebie!
Układ z mamą-bede jadła więcej mięsa i lepsze obiady....niestety, ale rozumiem ją martwi się o mnie i nie mam o to do niej żalu.
Przez ostatnie dwa dni zdarzyło mi sie trochę wymiotować. Nie zwruciłam bardzo dużo..w pore się opanowałam ze łzami w oczach.
Co się ze mną dzieje? Nie potrafie zaakcepotować własnego ciała, z którym czeka mnie jeszcze wiele szczęsliwych lat życia.
A ja go nie lubie, nie lubie swojego każdego kwawałka ciała. Wszędzie doszukam się tłuszczu i fałdek.
Wróć Lauro wróć!! Ciało to nie wszystko, spójrz na siebie nie musisz być kościotrupem zacznij się szanować!
Niestety takie słowa nie trafiają do mojej dziwnej główki...
Przepraszam Was za tą nieobecność, ale tak jak mówiłam pewnie nikt nie tęsknił.
Codziennie czytałam co u Was, czuje że tylko tutaj jestem sobą. Choć sama nie wiem kim teraz jestem...
A jak u Was? Jakieś zmiany poważne? ;*
ś:2x wasa z pomidorem
IIś:nektarynka
o:muller ryż z śliwkami suszonymi
k:nektarynka, rodzynki
kawa,herbata <470kcal?>
Potrzebuje rady...... straciłam okres. CO ROBIĆ? pomocy!!! znacie jakieś sposoby żeby znów wróćił. ????
<3
Użytkownik obsessjax
wyłączył komentowanie na swoim fotoblogu.