Niektóre rzeczy się nie zmieniają.
Jakie dzisiaj dostałam wspaniałe życzenia!
Prawie każdy życzył mi oczywiście spotkania z Justinem.
Podziękowałam pani Martynie i ona powiedziała, że od początku wierzyła, że przejdę do zaawansowanej.
Pani Kasi powiedziałam, żeby zawsze była taka, jaka jest, a ona mi powiedziała, że mam pisać dalej takie opowiadania, ale trochę się do teorii przyłożyć.
A pan Maciej powiedział, że mam być trochę mniej agresywna wobec świata bodajże i że nie mam sobie tak często robić krzywdy, i samych piątek mi życzył.
Och, to było naprawdę miłe!
Ja tam na swoją szkołę nie narzekam.
Jeszcze wczoraj jak dziękowałam i życzyłam JEMU... Kurwa, te usta. Raj.
To chyba tyle.
Mam cudowną koszulkę.
I nauczycieli.
Haha.
COOL
KIDS
NEVER
DIE.
Tak jest. :)