Pracusie me ;d hah 'Ochlejnickie' . pracujesz, pijesz robisz co chcesz i kiedy chcesz :)
ogólnie dzień nie zapowiadał się ciekwawie, ale się rozpogodziło;d chyba jedyny plus tego wieczru jak i całego dnia. tragedia nie tak straszna dla nas co dla grupy studentów którzy tu przebywają.. masakra chłopak miał 20 lat, grali w koszykówkę w wolnym czasie, a że się ciepło fajnie zrobiło poszli na basen. niestety nie wrócił z niego;/ półtora godziny reanimacji, przyjechała straż, karetka pogotowia nawet helikopter, nic się nie dało zrobić;/ nigdy jeszcze tu tak cicho nie było.. a to obóz ratowników medycznych i tracą swojego kompana z grupy, przyjaciela.. szok!! :(( do teraz nie możemy w to uwierzyć;/
idę spać.. Dobranoc;*