Miałam wenę. Ale ją straciłam. Powstaje właśnie drugi rozdział przygód Carli w krainie elfów. Nie jest jeszcze świadoma, że medalion, który odziedziczyła po babci Anabel ma wielką moc i przyprawi ją o nie małe kłopoty. Nie wie, że pozna Arthura, miłego gnoma i że będzie musiała nauczyć się władać mieczem by pokonać Thaidę - złą czarownicę.
Wierzę, że zaistnę w świecie najwybitniejszych pisarzy :)