Hejoo!
Późno dziś wstałam, zemdlałam też dziś ;x. Obwiniam raczej okres, a mamuś od razu, że za mało jem... Nie jem mało, jem nawet jej obiady O.o'. To pewnie okres, chociaż wcześniej w tym czasie nie robiło mi się AŻ tak słabo. Teraz już jest lepiej, no ale Ona przewrażlwiona ;c.
Jadłospisik:
ś: spałam ^^
o: zupa pomidorowa, domowa "zapiekanka" z makaronem (522)
p: jogurt (91)
k: sałatka owocowa (134)
+ 0,5l herbaty rooibos, 0,5l mineralnej
-----
747 kcal
W sumie to czuję się pusto. Nie wiem co mam ze sobą zrobić, myślę o nim jak jakaś głupia, brakuje mi go... Brakuje, chociaż właściwie byliśmy ostatnio sobie tak obcy...