Kolejny wspanialy rajd, ktorego nigdy nie zapomne. Na zdjeciu moje i Toski i Filipa ukochane stogi siana oraz jakies przybledy i murzyny do noszenia bagazy. Najlepiej sprawowal sie murzynek drozd bo zdazalo mu sie niesc nawet 3 torby, a zadowalal sie tym co mu przechodnie dali.