Ile język polski moze dac powodow do rozmyslan?Wczoraj 8-ma godzina w szkole,3-cia polskiego.Fakultety z poslkiego dzwnie mnie irytuje.Temat ostatnich:manipulacje jezykowe,wczorajszych: piesni horacego-stoicyzm,lęk przed smiercia.Teraz sala nr 8 na tablicy na scainie wytwor jakiegos ambitnego ksiedza:"w tym roku szkolnym bardzo chcialbym..." i wypowiedzi gimanzjalistów:
"miec dobre oceny bez wiekszego wysilku."
"dostac aparat foto"
"chcialbym urosnać"
"miec przyjaciol"
"zeby wisla zostala mistrzem polski"
"zeby moj Brat wyzdrowial z ciezkiej choroby"
I tutaj nasuwa sie wniosek "człowieka kształtuje to co go doświadcza"
Czlowiek ktory sie zetknal sie ze śmiercia nie zastanawia sie nad tym co bedzie potem ttlko nad tym co jest teraz. Wiecie co mysli człowiek ktory stoi u szczytu schodów i wie ze zaraz z nich spadnie a prawdobienstwo ze bedzie life continue jest 50%?
Ostatnie 25 sekund życia.I wcale nie jest tak ,że przelatuje Ci cale zycie przed oczami,ale myslisz o tym czego juz nie zrobisz.nie zobaczysz tej jednej osoby.nigdy wiecej nie zjesz ulubionej pomidorowej,nigdy nie poczujesz ise juz bezpicznie w tyh silnych cieplych ramionach, tata nie pocaluje w czolo. nie zobaczysz jak Twoj przysly syn zoatsje Ocem.Nie bedziesz.Nie poczujesz.Nie przezyjesz.
I co? Myslisz nad tym co bedzie potem- nie bo masz przekoanie ze to do czegos zmierza.ze ma jakis sens.i załujesz bo czy było warto tak marnowac zycie. Koniec to koniec. I spadasz....
A potem odzyskujesz przytomnosc. Ale kurwa bolie. Ale JESTES. I wlasnie widzisz ta osobe. I masz świadmosć ze pomidorowa czeka.ze trzeba zyc. I nagle mysl- przciez prosciej byloby skonczyc ten nedzny zywot bo "umieranie jest łatwe- życie jest trudne.
Jak patrze na siebei wtedy to mysle ile czasu zmarnowalam. na uzalanie sie. na czeaknie na lepsze. lepsze jest caly czas. I tutaj nawiazemy do Horacego- BO W SZCZESCIU I W NIESZCZESCIU ZACHOWAJ SPOKOJ. Jeden bedzie cierpial bo nie ma aparatu a drugi bo mu brat umiera. tylko czy ktorys jest gorszy?I po ktorej stronie jestes?
Ja nie potrafie oceniac wszytskiego na zimno, czlowiek szargany emocjami.. gdy jest źle, mi calej jest zle.I odwrotnie. bez dystansu. ale to nie jest taki do konca zle. bo co to za czerpanie przyjemnosci z zycia gdy nie zyjemy tak naparwde, gdy udajemy przed samym soba ze to przeiez nas nie rusza. ze i tak przeciez jestemsy szczeliwi. twarda sztuka. na zimno. Tylko po co?
Co bedziesz pamietal za 50 lat? Ja bede. jak ryczalam,jak caly swiat sie walis,jak nrzekalam, jak kochałam a świat sie smiał. i wszystko na 100 %, pelnia zaanagazowanie, Jak sie załamac to na dnie , jak cieszyc to w chmurach. Nie jeden raz dostalam przez to 10 razy bardzije po dupie. ale wiem ze bylo warto. I choroba i aparat sa wazne.
tancz jakby nikt nie patrzyl.
kochaj jakby cie nikt nigdy nie zranil.
zyj tak jakby niebo bylo na ziemi
pozdrawiam Ciosie,wierna towarzyszke fakow :)
zdjeci stare,oj stare. rajd sczepu.