OPOWIADANIE. CZ.3
No cóż. Nastał kolejny dzień wakacji nad morzem. W sumie to jeszcze go niewidziałam. Wypadałoby się tam wybrać. No ale postanowiłam że jak wstane z łóżka to ubiorę się w.. no własnie, nie wiedziałam w co. Wstałam szybciej niz to zamierzałam i zajrzałam do szafy. Wyciągnęłam za dużą bluzę i czarne rurki. Na dworzu nie było za ciepło. Znowu związałam włosy w niefajnego koka. Z lodówki wyjęłam jakiś jugurt który szybko wszamałam. Było około 13. Najwyższy czas było już wyjść. Więc zebrałam się i wyszlam. Wolnym krokiem spacerowałam po parku w tą i spowrotem. Nie zauwazyłam kiedy zaszedł mnie od tyłu i zakrył mi oczy swoimi dłońmi po czym kazal zgadywać kim jest. Nie było trudno, gdyż znałam tylko jego więc nie spodziewałam się nikogo innego. Dał mi buziaka w policzek, złapal mnie za rękę co było dla mnie szokiem izaprosił mnie na lody. Wy szło słonce i zrobiło się gorąco. Powiedziałam Michalowi, że wypadaloby z mojej
strony iść sie przebrać bo robi się gorąco i wkońcu się udusze. Zaprosiłam go ze sobą. Weszlismy do domu. Powiedziałam żeby usiadł sobie na kanapie i zaczekał na mnie. Poszłam do pokoju. Zdjęłam bluze ale nadal nie wiedziałam co mam na siebie założyc. Niespodziewanie wszedł do mojego pokoju. Czułam się troche zakłopotana bo stałam w samej bieliźnie. Podszedł do mnie wolnym krokiem i zaczął czule całować po szyi. Za chwilę leżeliśmy już na łóżku.. Widziałam że ma na mnie ochote. Nie moge zaprzeczyć bo ja również chcialam to zrobić. Znaliśmy się bardzi krótko... Mimo to.. Zrobiliśmy to.
_____________________________________________________________________________________________________________________________________
WIECZOREM NASTĘPNA.