28.12.2015r.

No i po nocce.

Oczywiście obgadałyśmy wszystko co się dało no i film. Wybór był prosty-"Jak się pozbyć cellulitu". Ten film zawsze jest śmieszny w każdej sytacji i nawet kiedy oglądam go 101 raz. 

Donia znów mi zasnęła a ja do późnej godziny oglądałam CSI i pisałąm z siostrą między innymi o jedzeniu chleba z majonezem, ah te wspomnienia. 

Podbudka o 12, przewierciłam się pół nocy bo było mi strasznie nie wygodnie a ta sobie spała w najlepsze. 

Przez godzine robiłyśmy jajecznice po zjedzeniu ktorej musiałyśmy godzine poleżeć :D

Potem smutne rozstanie o 14 a o 15 miał byc tata i w pośpiechu musiałam się ogarnąć :(

No ale butki kupione i w sumie jakieś tam higieniczne rzeczy dla Maksiora trzeba było dokupić, no i jedzonko więc zakupy się przeciągnęły a z Donką wybierzemy się na spacerek w inny dzień bo jak się teraz okazało od 15 do teraz nie było jej przy telefonie bo goliła nogi. Nie wierze w nią czasem haha. 

Ale i tak jestem zmęczona, już bolą mnie plecy jeszcze rano kłucie czułam znów i teraz musze się wyleżeć.

Zamierzam oglądać CSI i musze zjeść ogórka.

Miłego wieczoru ;*r

Pytania ? ask.fm (klik)