śmiesznie jest! ostatnio na tyle smuteczków się załapałam, że nawet nie liczę. co najgorsze, dalej nie mogę sobie wybaczyć tego, że tak zepsułam. za bardzo się pospieszyłam, ale chyba każdy zasługuje na drugą szanse? może miałam, tylko nie zauważyłam. tak bardzo skrzywdzić jedną osobę. chciałabym tylko mieć świadomość, że jest. ah, marzonka. na szczęście plany na wakacje już są pewne, bez wątpliwości, najlepiej. jutro poznań (boże dzięks) no i 27 bułgaria. może w między czasie coś się trafi.