Mój kochany śp. tęczowy dredziak...
Jedyny taki uwiebliany i ukochany...
Mój jedyny...
Chciałabym żeby ten nadchodzący rok był prostszy...
O wiele mniej skomplikowany...
Taki, taki inny...
Pozytywny...
Chciałabym nie płakać już więcej...
Nie tonąć we łzach...
Nie chce kolejny raz składać składać swe roztrzaskany serce...
Już więcej nie upadać...
Nie czuć się tak jak teraz...
Chcę uwierzyć w siebie...
Nie potrafię...
Może nie chce?
Źle mi...
Strasznie źle mi...
I nie martw się, jak krzyknie ktoś, że kiepsko grasz, że tracisz twaz, tracisz twaz.
Ty przecież zawsze dobrze wiesz co robisz.
Siem.
Diabełek.