photoblog poszedł w zapomnienie. ale mam jakoś ochotę ostatnio tu coś naskrobać.
dużo zmian, pozytywnych.
nowa szkoła, nowi ludzie, nowe miasto. wszystko nowe.
stwierdzam, że mam najlepszą klasę jaką do tej pory miałam.
myślałam, że będzie o wiele gorzej.
ważne, by nie być od samego początku negatywnie nastawionym.
przy okazji stwierdziam, że dojazdy sa okropne.
rano wcześnie wstać, powrót późno, ogarnąc co ważne i do spania. i taka rutyna.