photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 11 LISTOPADA 2009

Dzieci Rewolucji..

e

 

 

 

Pewien rozdział został zamknięty. Pierwsza bitwa przegrana. Jako dość typowy jednak samiec nie przyjąłem do wiadomości własnej porażki. Tylko lustro nabijało się ze mnie w trakcie golenia  Co Napoleon, znów  Waterloo? Zemściłem się przy myciu zębów. Oplułem je. A w chwilę potem zgarnąwszy burę od żony doprowadziłem do lśnienia absolutnego. Od tej pory żarówka w łazience nie była już potrzebna. Życie toczyło się dalej choć nadgodzin jakby więcej w mym grafiku się nagle pojawiło. Podstępem bowiem i w akcji prawdziwie brawurowej wykradłem z domu śpiwór by móc czasem oko zmrużyć normalnie, a nie pod wpływem opuchlizny nabytej.
Kilka dni po mej porażce zadzwonił Tadek z prośbą, czy nie pojawiłbym się na budowie jego domu i nie doradził jak poprowadzić kable multimedii. O dziwo dostałem od żony i to nie w twarz a wychodne. Z zastrzeżeniem, że mam zabrać dzieci ze sobą bo ona umówiona jest już do kosmetyczki. Pojechaliśmy.
Na miejscu zacząłem obchód budowy by zorientować się w czym rzecz, potomstwo jednak co chwila kręciło się pod nogami zadając w wypadku starszej cała masę irytujących pytań, a w wypadku młodszej wydając całą masę irytujących dźwięków.
- Dzieci moje drogie, jestem w tej chwili cokolwiek zajęty, pokręćcie się po okolicy i zaraz jedziemy  poprosiłem błagalnie.
Zaraz nie pojechaliśmy. Zaraz rozpoczął się Armagedon. Biorąc pod uwagę, że zazwyczaj zarówno młodsza jak i starsza mają w głębokim poważaniu to o co je proszę, z zadziwiającym posłuszeństwem postanowiły się dostosować. I pokręcić. W betoniarce w której zameldowały się obie za rogiem budynku i w towarzystwie dwudziestu kilogramów zaprawy. Kończyłem omawiać z Tadkiem którędy powinien puścić kanały na okablowanie gdy za moimi plecami usłyszałem głos starszej:
- Tato&
- Kotku  odparłem nie obracając się - jeszcze sekunda, czy jesteś pewna, że to co chcesz powiedzieć nie może chwilkę poczekać?
- No  odparła z pewnością  że tak powiem na mur-beton.
W tym momencie wiedziałem już, że coś jest nie tak. Tadek który spojrzał przez moje ramię stał się cokolwiek zielony a jego wrodzona astma nie miała nic wspólnego z zapowietrzeniem jakie zaprezentował. Gdy popatrzyłem w końcu na starszą i ze mnie uszło powietrze. Od stóp do głów umazana była rzadkim betonem a za jej plecami ciągnął się zaprawowy trop.
- O kurwa  wydukałem.
- O kurwa  poparł mnie Tadek.
Starsza już otwierała buzię by niechybnie dołączyć do zabawy w powtarzanie ale ją ubiegłem.
- Gdzie do cholery młodsza?
- Znudziła się betoniarką i siedzi w koparce.
Donośny dźwięk rozdzieranej blachy przerwał tę słodką gawędę a w chwilę potem zobaczyłem swój samochód radośnie szybujący za granicę posesji. Przez myśl przemknęło mi, że sprzedawca nie kłamał i ten model jest rzeczywiście bardzo aerodynamiczny. Do koparki, w której młodsza popiskując z radości popychała losowo wybrane wajchy nie sposób się było zbliżyć nie tracąc przy tym newralgicznych części ciała, pozostało nam więc patrzeć na spustoszenie jakie siała w okolicy.
- Co robimy?  dosyć niepewnie zagaił Tadek patrząc jak właśnie wali się centralny komin.
- A co mamy robić  frontowa ściana budynku miała teraz miejsce na panoramiczne okno wielkości kortu tenisowego  co to za zaprawa w której wytaplały się dzieciaki?
- Szybkoschnąca  Tadek powiódł wzrokiem za wzbijającym się w powietrze wkładem kominkowym.
- No to czekamy aż jej zastygnie na ciuchach&

Informacje o noteofmylife


Inni zdjęcia: Ja patkigdRondo Babki. ezekh114W Osada Karbówko nacka89cwaPada deszczy, pada :) n4st0l4tk4Na bocianym gnieźdźie nacka89cwaPrawie jak judgafDojście do morza bluebird11;) virgo123Ja nacka89cwaJa nacka89cwa