Lubię tam przychodzić.
Piątek - senso.
Sobota - wesele.
Niedziela - poprawiny.
Poniedziałek - wreszcie spanie;d
Na brak atrakcji nie można narzekać.
Wytańczyłam sie za wszystkie czasy.
Ale na tym kończą się śluby w mej rodzinie.
Następny to chyba będzie mój;p
"A dlaczego Ty się nazywasz Mróz a nie Upał, to nigdy nie zrozumiem;d"
"Mamusia: Smordzie, idź spać!
Madzia: Nie jestem smrodem. To Ty śmierdzisz w tej rodzienie."
Nie ma to jak znaleźć smsy z przełomu sierpnia i września.
Mało się nie popłakałam, jak to wszystko czytałam.
A teraz idę się pouczyć geografii, bo później sparing;d
"Tak dobrze jest mieć Ciebie obok.
Tak przy tym trudno jest być z Tobą."