taak powiedzmy, ze najgorsze dni z listopada mam za soba.
* po wyjezdzie...20.11... :( :*
* po olimpiadzie...-->21.11--> 61/80 pkt.:|
Ciagle odliczam do jakis cholernych swiat, wolnych dni i..wakacji xD
a narazie tylko nauka,nauka.nauka...blee :|
a w piatek koncert !:) :*
trzymam kciuki za wszystkich, ktorych jeszcze czeka olimpiada +_o
"wiesz...podobno te pierwsze dni sa najgorsze..a ja z dnia na dzien coraz bardziej chce stad uciec. Jeszcze nie uwierzylem w to co sie stało. Nic nie zastapi tego co stracilem.."
musimy uwierzyc...
the kooks-->she moves in her own way.
coraz bardziej tesknie...:*