121.

w twojej bluzie popełniłabym nawet samobójstwo.

 

-zrób mi loda.
-mógłbyś być trochę bardziej romantyczny?
-zrób mi loda podczas deszczu.

 

twój uśmiech łamie mi żebra.


 

- tato, tato !
- czego?!
- w moim pokoju jest wilkołak !
- cholera, znów się matka nie ogoliła.

 

Ale sarkazm uwiązł jej gdzies w gardle, sprawiając, że słowa zabrzmiały prawdziwie.

 

Ciało do ciała, ręce na biust, chciała nie chciała - wzięła do ust.

 

kochaj mnie, chociaż w małym stopniu, ale kochaj.

Wszystkie szare dni zmieniasz własnie ty.



Walka się toczy o mój cel, mijam się z czasem, przegrywam, wiem.

 

nie musisz nic robić. jesteś cudowny tylko dlatego, że jesteś.

 

Popierdoliło sie życie. Przesadnie.

czasami zastanawiam się, co Bóg jarał stwarzając faceta.



Dobrze mi z Tobą. <3

 

Chciałabym żeby niektórzy ludzie tęsknili za mną tak bardzo, jak ja tęsknię za nimi.


 

I nagle zrozumiałam jak trudno mi oddychać, kiedy nie dzielimy się powietrzem.

 

ju ar maj namber łaan.

 

I jedyne czego pragnę, to Twojego aktywnego udziału w moim życiu codziennym.

 

I tylko twój śmiech daje mi to niesamowite szczęście. <3
 
 

Wiem, że Tobie oddam taką siebie, której nie zna świat. :*

 *****************************

opisy niżej od :  czerwona

Usiadła w kącie z rozmarzonymi oczami. Właśnie zakończyła pewien rozdział życia, który miał być cudowną przyszłością.

Może za kilka lat wrócisz i zrozumiesz, że nie umiesz beze mnie żyć. Pewnie będę kogoś miała, ale wrócę do Ciebie. Przecież zawsze tak było.

Ubrała ulubioną sukienkę, rozpuściła włosy i z słuchawkami w uszach wyszła na ulicę. Wszystkie oczy patrzyły na Nią, a Ona napawała się swoją zajebi*****ią.

Otwierając swoje ulubione piwo, zrozumiała, że będąc samotnym też można być szczęśliwym. W końcu zaczynała nowy rozdział życia.

A od wczoraj samotność stała się moją nieodłączną towarzyszką.

Uśmiechaj się do ludzi, niech wiedzą, że jesteś szczęśliwa.

Nadchodzi piątek. Ulubiony dzień tygodnia. Czas zabaw, melanżu. Totalny spontan.

Uwielbiam pić kakao, słuchać muzyki i rozmyślać nocami o samotności.

- Kochasz mnie?
- Nie.
- 1:0. Wygrałeś.