mam ostatnio w sobie ogromne pokłady wewnętrznego spokoju. wszystko wydaje mi się takie poukładane i na swoim miejscu, choć w praktyce nic się nie zmieniło. i chyba nawet nie zależy mi na tym, aby cokolwiek się zmieniało. mimo większych czy mniejszych problemów, które mają skłonność do kumulowania się w najmniej odpowiednich chwilach, doszłam do wniosku, że na pewne rzeczy lepiej po prostu poczekać, a nie pchać się po nie na siłę.
Inni zdjęcia: ... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24