W dniu, w którym uswiadomiłam sobie, że już nigdy nie będziemy
razem, cos we mnie pekło, wywróciło się na druga stronę.
Poczułam w sobie taką pustkę i wydawało mi sie,
że nie należę już do tego świata, ani do żadnego innego - stałam
gdzieś pośrodku - jakby czekając na czyjąś dłoń.
Nikt mi jej nie podawał i zrozumiałam,
że musze wrócić do siebie i dalej żyć.
Zadawałam sobie tylko jedno pytanie - jak?
Nic nie mogłam z siebie wydusic. Tylko te głupie łzy.
To wszystko dlatego, że tak trudno zdobyć czyjeś serce...
.czas żyć życiem.
; ((