Więc sprawdź to szczylu,
masz tu sto procent stylu
"Życie to skurwiel, ze swoimi trzymać sztamę
jak masz miękkie serce to obyś dupy nie miał szklanej."
I 2 znowu powrót do tego jebanego miejsca.
Jak można tak ludzi zamykać?
Tak jak nie wierzyłam w to że tam jestem,
tak jak nie wierzyłam, że już jestem w domu,
tak samo nie wierze, że znowu muszę tam wrócić.Ale zaczynasz patrzeć na wszystko z innej strony, całkiem innej.
Nagle doceniasz wszystko czego nigdy tak naprawdę nie doceniałeś.
Głupie pójście do sklepu, wstanie 5 min później, to, że możesz spotkać się ze znajomymi.
Najbardziej chyba to, że w domu możesz powiedzieć
"nie chcę mi się" lub to, że możesz położyć
się kiedy tylko chcesz na swoim wygodnym łóżku na które
pewnie też nikt nie zwraca uwagi, bo to tylko łóżko przecież.
To wszystko jest normalne, prawda? Ale nie za tymi bramami..