żadnych łez żadnej żałoby
wszystkich chcę widzieć
w czerwieni kobiety niech
tańczą na stołach, do tanga
dziś nie trzeba dwojga
pragnę też by mnie spalono
bo zawsze bałam się robaków
urna zaś niech będzie nagrodą
w jednym z konkursów radiowych
bliskim mów gdyby pytali
że chwilowo zmieniałam adres
że w niebie leczę duszę
z silnego przedawkowania
rzeczywistości...