No więc . Zastanawiam się, jak spędzić ostatni weekend wakacji . Czy Lubikowo , duża impreza, na której większość popiernicza narąbana w trzy dupy , czy może nieco inaczej, na dwie pary, na zwykłej, wiejskiej potupajce ? Picia na te wakacje było dość dużo, można to robić wszędzie, niekoniecznie w Lubikowie. Warto czasem powiedzieć sobie w dobrym momencie dość, czego na jednym z melanży nie zrobiłam. Kolejne wakacje mam zamiar przeżyć bardziej myśląc głową, a nie dawac ponosić się nerwom. Jednak nie mam ochoty na jakiekolwiek pijanskie wyglupy, wolałabym zacząc się przyzwyczajac do zwykłych, nudniejszych dni szkolnych, bo potem będzie ciężko . Nie martwie się specjalnie trzecim września, martwie się raczej tym, że nie będę mogła widzieć się na co dzień z osobami, za którymi juz teraz tęsknie. Razem z przyjściem wakacji otworzyły się na mnie nowe możliwości, poznałam dużo zajebistych ludzi, miałam okazje się zarówno pobawić i pośmiać, jak i pogadać z kims szczerze, czego tu nie mogę zrobić, no chyba, że internetowo. Szkoda, że czas tak szybko leci.. Wydaje mi się, że jeszcze wczoraj jako mały, głupiuki dzieciak nie mogłam doczekac się pierwszego dnia zerówki... A teraz ? wszystko jest inne, trudniejsze, bardziej skomplikowane . Dobrze, że mam ludzi, którzy potrafią wysłuchac mojego ciągłego narzekania, którzy znosza moje głupawki i potrafią w odpowiedniej chwili przytulić, bądź przypierniczyć i przemówic do rozumu . Dzięki .
Inni zdjęcia: Czasy szkolne kagooolloJa nacka89cwa... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24