O kurwa, jestem absolwentką!
Przez pół dnia mierzyłam 175 centymetrów wzrostu *.* Ale nigdy więcej tyle czasu na trzynastocentymetrowych obcasach.
I wykonałam zdjęcie do legitymacji (tutaj można się pośmiać z mojego rudego odcienia włosów i gorszego profilu :<)
Pewnie przydałaby się jakaś refleksja z okazji ukończenia szkoły? Sentymentalna treść może? Swoje odczucia streszczę w jednym zdaniu: cholernie się cieszę i żegnam państwa! ;)
Droga Trójko,
Dmuchawce, latwace, wiatr to trafiony wybór na wakacje.
Widzę, że znacie nasze zajęcia ;>