... Cóż mogę napisać...
Może to co na FB...
"Tylko 1/10 demotów które oglądam, mi się podoba...
1/30 uważam za świetne...
Ale taki demot który mnie rozwala (kulturalnie pisząc) zdarza się tylko raz na miesiąc..."
:D Żeby nie było... uważam się za Chrześcijanina... Ba! Nawet chwilami za Katolika :P
Ale że śmieję się ze wszystkiego (głównie z siebie), to czemu z tego nie? "Jeśli Bóg istnieje to powinien mieć poczucie humoru".
Poza tym... niewiele jest dobrych żartów na ten temat... Większość do zwykłe najeżdżanie... Więc kiedy się już taki znajdzie, mam ochotę się nim podzielić ze wszystkimi :D