udało sie! codzienna gimnastyka , masażyk i mamuśka jak nowa,
Wróciłam do formy po dwóch ciążach :)
Ja tam nie wierze w żadne diety, a pozatym zabardzo lubie jesc :)
No i jeść muszę ,zdrowo, syto, różnorodnie.. bo karmie dzidziusia .
Ćwiczę juz ponad dwa lata, nie przestałam nawet w ciąży (ale ćwiczyłam delikatniej)
Łatwo nie było ale bez wysiłku niema nic. Teraz wieczorna gimnastyka stała sie nawykiem..
pozdrawiam
*na fotce - 3 miesiące po porodzie (kilka dni temu )