Gdy mialysmy po szesc lat uwazalysmy, ze w wieku osiemnastu lat bedziemy mialy telefony komorkowe (w tamtym wieku uwazalysmy to za gadzet doroslosci), meza i po dwojke dzieci oraz ze bedziemy mialy wybudowany dom blizniak z wejsciami obok siebie i bedziemy pijaly kawki na tarasie bujajac dzieci w wozku w tym samym wieku. Rzeczywistosc okazala sie calkiem inna, z jednej strony duzo gorsza, bo rok po ukonczeniu pelnoletnosci przestalysmy dla siebie na dobra sprawe istniec, a gdy sie mijalysmy wybuchaly w Nas niezbyt fajne emocje: zal, niesmak, bol a nawet i poczucie winy. Po tamtej lekcji, ktora dostalam od zycia i Ciebie obiecalam sobie, ze nigdy wiecej nie pozwole by ktos zblizyl sie do mnie na tyle mocno, ze nigdy nie zniszcze samej siebie gdy kogos mi zabraknie. Zycie odbieralo mi killa waznych osob, kilka rowniez sie w nim pojawilo, a jeszcze innych zweryfikowal czas. Po latach odbudowalam siebie na tyle, by zrzucic maske wyrachowanej su** i wejsc w powazna relacje, taka gdzie oddaje siebie w 100%, dzieki temu posiadam najcudowniejsza przyjaciolke, i z czystym sumieniem moge stwierdzic, ze gdyby zrobila co Ty, to juz bym sie nie podniosla. Natury czlowieka sie nie oszuka, moze przyjmowac maski ale w glebi jest wciaz taki sam, czasem tak samo naiwny a czasem tak samo lojalny. Gdybym jednak wiedziala, ze dorosle zycie jest tak trudne to wcale a wcale nie spieszyloby mi sie do doroslosci. Jestem na takim etapie zycia, ze musze zagrac o wszystko, albo zdobede jeszcze wiecej albo strace wszystko. Nie jestem dobra w zyciu, ciezko przychodza mi zmiany a charakterek tez mam nieznosny i czasem z uporem osla trzymam sie swoich racji, jestem zolza, ale gdy jestem przy kims, to na 100 %, daje z siebie wszystko. Jest mi zwyczajnie zle i chyba gdzies w tym wszystkim niezle sie pogubilam. Odbija mi sie przeszlosc i pojawia sie paralizujacy strach, najchetniej schowalabym sie pod koldra i udawala, ze w moim lozku nie stanie mi sie nic zlego, bo ma magiczna moc, eh, ale nie mam szesciu lat, a dwadziescia wiecej i nie mam guzika, ktory wylaczy mnie z zycia chociaz na minute. Musze sie zebrac w sobie i to przejsc, nie mam tylko pojecia w ktora strone isc by wybrac wlasciwie. Najwazniejsze to nie zgubic siebie, tego bede sie trzymac, a reszta moze przyjdzie z czasem.
/ nie pojmuje jak w tym wieku mozna byc tak niedojrzala atencyjna dupa. Za malo czasu mialas poswiecanego za dzieciaka chyba.
Inni zdjęcia: chciałbym umrzeć jak James Dean swiatowatpliwosci... newhope962229 / 06 / 25 xheroineemogirlxManul Stepowy - Otocolobus manul tomaszj851520 akcentovaCóż, w Polsce bieda ... ezekh114Hhhh allthecold29.6.25 inoeliaZejście do grobowca bluebird11Motylem jestem :) halinam