Dziś dzień bez treningu, no może nie do końca był rower i czasówka na 13km. Trochę trudne warunki bo wiało no i wczoraj nogi dostały, ale czas w sumie dobry 4 wynik. Ciekawy jestem jak by się skończyło bez wiatru, może już w sobotę będzie odpowiedz.
Forma powoli wraca co cieszy bo ostatnio nawet strzeliłem sobie komplet badań bo dostawałem zadyszki przy wejściu na 4 piętro, ale wszystkie wyniki praktycznie książkowe więc albo przetrenowanie albo za mało cardio.
Muszę ogarnąć jakiś plan na weekend w wakacje coś się zawsze działo, albo gdzieś wyjeżdżałem a teraz kompletna pustka zero pomysłów.