nigdy nie potrafiłam robić podsumowań tego co wydarzyło się w moim życiu, ale jednego jestem pewna - 2012 był naprawdę fajny - poznałam naprawdę wiele zajebistych osoób, bardzo dużo wydarzyło się przez te 365 okrągłych dni, były zły, wiele rozczarowań, smutek na przemian z radością, duża ilość niespodzianek i niedopowiedzianych słów ;))
chciałabym żeby 2013, mimo 'pechowej' trzynastki na końcu okazał się, nie tylko dla mnie, ale także dla moich najbliższych jeszcze bardziej owocnym rokiem niż przemijający - żeby wszystkie plany i pragnienia były do osiągnięcia, żeby otaczało nas mniej fałszywych ludzi żeby strach nigdy nie wygrywał, a łzy pojawiały się rzadziej, życzę tego moim bliskim jak i sobie z całego serca - bo co jest ważniejsze od szczęścia i miłośći ? ;))
2012 - dziękuje, 2013 - bądź jeszcze bardziej cudownym!