Nuda robi swoje ...
Gdzieś w otchłani
strugi łez utworzyły rzekę,
która była tak słona,
że zabijała każdego smakosza.
Mieszkały w niej tylko smutki
te małe i te niebezpieczne,
na które nawet najodważniejszy
nie odważył się spojrzeć.
Nikt zresztą nie chciał
o rzece nikt nie mówił
chyba, że innego dotknęła żródła.
Znalazła się jednak jedna
co z prądem zechciała walczyć
rozwinęła maszt uszyty szczęściem
licząc iż depresja jej nie dotknie.
Zmartwienia innych
ściągały ją coraz głębiej.
Płakała coraz rzewniej
dodając rzece wigoru.
Na sam koniec jednak uśmiechnęła się
bo powita łzami
ujrzała na brzegu miłość
kwitnącą pokaźnie.
Rumieniącą się na widok umierającej.
- praca na konkurs