Zauroczona się stałam wielce twórczością Myśliwskiego, a już najbardziej książką "Traktat o łuskaniu fasoli" , którą właśnie pochłaniam pierdoląc wszystkie obowiązki. Maturzystka ze mnie od siedmiu boleści. Mój Boże, daj mi dzień dłuższy o dwie godziny, bym mogła przynajmniej raz położyć się spać ze świadomością że tym razem nie, nie muszę wstawać o piątej żeby dokończyć lekcje.