Mój Mały Skrawek Nieba 

Obiecałam... więc jestem...

Zastanawiam się od czego zacząć... zdjęcia z Bieszczad widziałyście z pewnością, czy mam o nich opowiadać z większymi szczegółami, o panu w niebieskim swetrze, który pojawiał się w naj mniej oczekiwanym momencie np w tedy gdy samochód isusu zakopał się w śniegu a on pojawił się by nam pomóc i bez słowa znikną, potem gdy jechaliśmy na łemkowski cmentarz późnym wieczorem on po Nowicy chodził środkiem drogi w rozpiętym długim płaszczu i wyglądał jak seryjny morderca... Bieszczady są wspaniałe, łemkowska wieś najpiękniejsza, kręte drogi które zabierały mi dech w piersiach i te drogi opatulone tonami śniegu, czułam się jakbym była w Narni i zaraz ta cała fantastyka miałaby mnie dopaść... mimo iż że nie wiele zwiedzaliśmy przez śniegi... to czułam klimat tamtego miejsca i wiem poraz kolejny, że podróże są wszystkim, co kocham! Moją pasją, moimi płucami... moim zanikiem i moim szczęściem... A ludzie po prostu pojawiają się na mojej drodze niczym dobry los od życia, niczym moje nogi, które niosą mnie przez świat...

Przecież tak jest i z Tobą kochana O... w drodze do Trzebini, w zwiedzaniu Krakowa czy wyprawie do Liverpoolu, byłaś mym oddechem, moimi nogami i choć czasem oddechu brakowało to przecież gdyby nie Ty tak jak i wszyscy inni ludzie na mojej drodze, nie widziałabym tylu cudownych miejsc...

W sobotę mam ostatni zjazd a 8 CZERWCA mam obronę  wierzycie w to, że ja już kończę studia? Chcę studiować dalej i cieszyć się tym, że istnieję, że jeszcze żyję, że oddycham z całych sił...

Miłości nie poruszę... to dla mnie wciąż temat nie do ogarniecia... czy kocham? Pewnie wielu ludzi, wielu mężczyzn jak i wiele kobiet... ale nigdzie nie ma tej jednej jedynej osoby, która dla mnie byłaby całym światem... Jest teraz Bartosz... znam go od lat... przyjaźnimy się i... no właśnie póki co zostawię to tak jak jest. Bo przecież jestem w zastępstwie... ale jak za chwilę na fb pojawią się hasła, że faceci to idioci, kretyni... to myslę, że może właśnie o niego chodzić  choć z drugiej strony, przecież tego co się dzieje jestem w pełni świadoma...

Dobra szaleję za Ketchupem... on jest rok młodszy ode mnie, jest... chamski jak ja ;) szczery jak ja, wkurzający też jak ja. Do tego lubi budzić napiecie, strasznie mnie denerwować i wkręcać i mówić mi, że go nie będzie gdy proszę go o pomoc, ajest zawsze gdy tylko tego chcę.

A Sławek... jak to mówi moja Justyna z studiów "a niech spierdala!" to tyle w temacie miłości... czyli tak naprawdę nie ma nikogo ;) elokwentnych kandydatów brak.

Jutro mam rozmowę kwalifikacyjną  proszę trzymać kciuki. :) 

P.S. zdjęcie z tunelu, który został wykopany w Nowicy, było 2,3 metry śniegu i nie mogliśmy się wydostać i... takie to atrakcje były przewidziane