Mała duma mojego dzieła, w sensie obróbki i zaznaczę, że ja się tylko bawię kolorem i światłem, i wychodzą śmieszne cuda. Kocham tu "zrobiony" kolor moich włosów.
R gratulujemy ujęcia <3
Pomimo ciągłych potknięć, biorę na barki coraz więcej i zastanawiam się kiedy się w końcu wykończę. Codzienne wstawanie o 6, albo wcześniej tylko po to, żeby iść na jakiś bezsensowny wykład o siłach, wektorach, liczeniu! O fizyce górującej nad matematyką i na odwrót...ambitny plan przejścia z 1/4 na 1/2 etatu, jakoś chyba muszę podziękować kierowniczce, że się nie zgodziła. Już wgl nie miałabym życia. A po uczelni/pracy lawirowanie między Wami wszystkimi. 100% czasu dla R, a jeszcze zostaje cała niezaspokojona reszta. I mój nieszczęsny alkoholizm! Zapowiada się ciekawa przyszłość, ta bliska, chociaż za rok, jeśli tylko wszystko wyjdzie...kto wie.
Jak szybko umrę?
Życzę Wam wszystkim owocnego tygodnia, dobrze przespanych nocy, niemęczących dni, dużo radości, a tym którzy wchodzą tu regularnie, jak najszybszego wznowienia działania, bo aktualnie cierpię na brak zdjęć.
Jak to ostatnio mawiają,
WIOSNO PRZYBYWAJ.