Historia się rozkręca.
Przystanek szósty: POLO
Przystanek siódmy: kolacja w krzakach
Nie ma co tu tłumaczyć, chyba tylko tyle, że w kioskach liczyć można tylko i wyłącznie na panów.
A dróżka, którą widac w tle, będzie miała dla nas ogromne znaczenie, ale to niebawem.
A w głowach rozbrzmiewałi nam EWR.
Pozdrowienia i podziękowania:
dla pana z kiosku
dla pani z polo, która podała moje dwa grosze, które to upadły na podłogę
Z poważaniem:
hela_z_wesela