Ruszamy w Dżawenaliową podróż pełną zwrotów akcji, przygód, ucieczek, jedzenia, tańczenia i śpiewania!
NIestety, ilość etapów podróży przerosła moje oczekiwania i będę musiała je zredukować.
W drogę!
Przystanek pierwszy: Rozpoczęcie; Lewa reklamuje nasz dworzec.
Przystanek drugi: jazda pociągiem.
Małe uciekiniery z dużą niewiedzą o jeździe autobusami.
Tutaj jeszcze nie zdawałyśmy sobie sprawy, że jedziemy. Tutaj jeszcze nie wiedziałyśmy, co nas czeka...
Pozdrowienia dla:
pana, który oglądał się podczas naszych rozmów rolowanych na temat ucieczki.
Z poważaniem:
hela_z_wesela