Czuje że dzieje się gorzej, coraz gorsze myśli, brak sił i ochota na płacz.
Bo czy kiedykolwiek ktoś się o mnie starał jako o dziewczynę, przyjeciela. koleżankę?
Czy kiedykolwiek byłam dla kogoś kimś ważnym?
Dlaczego ciągle ktoś jest cząstką mojego świata, a ja nie jestem niczyim światem..
Jestem kimś kto po prostu gdzieś istnieje w grze pozorów,
bo nikt tak naprawdę mnie nie zna, nikt nie wie jaka jestem,
jak bardzo chciałabym komus zaufać, miec kogoś przy sobie
jak bardzo kogoś potrzebuej
ale nie umiem o cokolwiek prosić, nie wiem czuje sie odrzucana choć czesto tak nie jest
ale gram dalej, stwarzam pozory
bo jak to powiedział W.Shakespeare
" Życie jest teatrem, aktorami ludzie,
którzy kolejno wchodza i znikają"
Piosenka na dziś:
Strachy na Lachy - Żyję w kraju