Noce bluesowe w pigułce. (z L)
Więc zaburzając chronologię, zacznę od środka::
Wiejska potupaja (sobota)
Czyli after party
"Piosenka z dedykacją dla tej pary":
Jeśli chcesz
Wybuduję dom
Dam ci świat
W którym ujrzysz dla nas sens
Jeśli chcesz
Wyjedziemy stąd
Będzie tak
Tak jak tylko tego chcesz
(No to nam dowalili tą piosenką...)
No ale co? Tańczymy!
"Po tej wixie spadnie mi IQ"
"-Jak bardzo pijanym trzeba być, żeby dołączyć do tych dęsujących pod sceną?
~Żeby to był tylko alkohol... Toć oni latają na LSD!" taa, a kto w końcu dołączył?
"Witam dziewczyno, kim Ty jesteś?
Kim ja jestem? Jestem sobie.
Masz taki piękny uśmiech..."
"Tworzymy sex grupę. Przyłączacie się?"
Stado napalonych facetów(!!!)
No ale "wybawca":
"Vievvra, Ty jesteś ze mną!"
DŻEM piątek
"i nie mógł nikt oprzeć się
pokusie włosów rozwianych..."
"Nie wiem jak mam to zrobić, ona zawstydza mnie.
Strach ma tak wielkie oczy, wokół ciemno jest..."
Moralnie złe.
Etycznie niedopuszczalne.
Co mam odpowiedzieć?
Femme Fatale
Widać pojęcie narzeczeństwa nie dla każdego wiąże się ze zobowiązaniem.
A ja nie żałuję.
Zresztą, on też nie.
Pocałunek zapowiadający zmiany.
Niedziela
Powrót 22 z S, która przyjechała dnia owego.
Pozory.
Satysfakcja
A to w ramach podsumowania
Tańcz głupia, tańcz,
swoim życiem się baw !
Wprost na spotkanie ognia leć !
Tańcz głupia, tańcz,
wielki bal sobie spraw !
To wszystko, co dziś możesz mieć...
Inni zdjęcia: Ja cooooooone:* coooooooneZ Klusią:* coooooooneJa coooooooneJa cooooooone:* cooooooone;) cooooooone;) coooooooneJa cooooooone:* cooooooone