co robić jeśli nie wiesz co cię czeka, nie wiesz co spowoduje twój kolejny ruch. potrzebujesz pomocy, ale nikt nie jest w stanie ci jej udzielić. siedzisz sama, patrzysz na ścianę i po raz kolejny wycierasz łzy spływające po policzku. niby masz wszystko czego chciałaś, masz to co daje Ci szczęście, czyż nie? czego chcesz więcej kretynko? masz Jego, więc nie pierdol tu o jakimś cieple i stabilności. chyba za dużo wymagasz, od innych, ale i od siebie też. pomyśl teraz, nie spierdol tego co tak starannie budowałaś. bądź z siebie dumna, za to czego dokonałaś. pomyśl o sobie, chociaż raz. chociaż raz pomyśl egoistycznie, sama dla siebie przestań się przejmować. zamknij oczy, udaj, że nic nie widzisz. udaj, że jest w porządku, może jakoś się przekonasz i przyzwyczaisz do teraźniejszości. przecież chcesz zaczynać nowy rozdział, tak? to po co myślisz o przeszłości? okej, może i była lepsza niż teraźniejszość, ale skąd wiesz, co przyniesie Ci przyszłośc idiotko..

nie zapominaj o sobie