Mam dość życia... Dzis złapałam takiego doła... nie wiem czy kiedys podniosne sie z tego upadku... Jestem jak ten anioł u gory.. Z połamantymi skrzydłami wcisnieta gdzies w kąt.. Znow zyletka krew i cierpienie.. ale odrazu lepiej sie poczułam.. Może tak musi być?? moze jestem skazana na same przyrosci, cierpienie?? Moze po to mnie Boże stworzyłes - tylko takie rozwiazanie mi do głowy przychodzi.
Moze po drugie stronie jest lepiej?? być moze niedługo sie o tym przekonam....
Odebrali Mi Wszystko ... Co mogli .. powrotu juz nie ma... ;/ Flaszywi ... ;/